Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/takietarasy.mielec.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/takietarasy.mielec.pl/paka.php on line 5
Oboje znów zapadli w przyjazne milczenie. Dopiero po pewnym

Oboje znów zapadli w przyjazne milczenie. Dopiero po pewnym

  • Janina

Oboje znów zapadli w przyjazne milczenie. Dopiero po pewnym

15 August 2022 by Janina

czasie Theo zagadnął: – W ostatni piątek turnusu Barry organizuje zawsze coś w rodzaju pożegnalnego wieczorku. Kolację podaje się później, o dziewiątej, i zazwyczaj są też przewidziane jakieś atrakcje. Tym razem mogą one wyglądać trochę inaczej niż zwykle, ponieważ większość gości to młodzi ludzie. W każdym razie Barry uprzedzi nas, czego się mamy spodziewać. Dziewczyna spojrzała na niego. – Czy to znaczy, że trzeba będzie się wystroić? – Cóż, na wszelki wypadek przywiozłem smoking. Jeśli zaś chodzi o ciebie, nada się większość tego,w czym cię widziałem.Na przykład ta cytrynowa letnia sukienka na ramiączkach byłaby w sam raz. Lily ułożyła się wygodniej na leżaku i znów przymknęła oczy. Ucieszyła ją perspektywa uroczystej imprezy. Niewiele ich miała dotąd w życiu. Na szczęście zabrała swoją jedyną wieczorową kreację – powłóczystą, sięgającą za kolana suknię w rozmaitych odcieniach błękitu. Był to strój elegancki, a jednocześnie niezobowiązujący i świetnie nadawał się na letnią porę. Nigdy jeszcze nie włożyła tej sukienki, ale z pewnością będzie się w niej doskonale czuła. Tupot stóp i podekscytowane dziecięce głosy oznajmiły powrót Frei, Aleksa i Toma. Wszyscy troje podbiegli i padli na leżaki. – Podobało się wam przedstawienie? – zapytał ich ojciec. – Było fantastyczne! – odpowiedzieli chórem. Potem dziewczynka zapytała, najwyraźniej wyczekawszy na odpowiedni moment: – Tato, palec mnie jeszcze boli, więc czy będę mogła przenocować dziś u Lily? Przez chwilę przyglądał się jej bacznie. – No, nie wiem – rzekł wreszcie. – Tak ci źle z nami? – Nie... oczywiście, że nie – odparła ostrożnie. – Pomyślałam po prostu, że gdyby mój palec w nocy znów zaczął krwawić, nie musiałbyś jej wzywać i budzić wszystkich. – Jeśli Lily się zgodzi... – powiedział z nikłym uśmiechem. – Naturalnie, że się zgadzam – oświadczyła, po czym rzekła żartobliwie do Frei: –Mam nadzieję, że nie chrapiesz? Wracając z jadalni po kolacji dzieci, spotkali w holu Barry’ego. – Witam! – zagadnął jowialnie. – Ależ wspaniałą pogodę nam przywieźliście! Jesteście wszyscy opaleni na brąz. W piątek kolacja będzie dopiero o dziewiątej. Wynająłem też miejscowy świetny zespół, który później zagra nam do tańca. – Już nie możemy się doczekać – odrzekł Theo. Zerknął na Lily. W gruncie rzeczy nic nie wiedział o jej upodobaniach i muzycznych gustach. Mniejsza z tym, pomyślał. Wkrótce i tak jej przy mnie nie będzie. – Jak tam twoja zraniona noga? – zapytał kierownik hotelu Freyę. – Już prawie dobrze, ale na wszelki wypadek będę dzisiaj spała w pokoju Lily. – Tylko nie wchodź już więcej na szkło – poradził dobrodusznie. Pożegnali uprzejmego mężczyznę i wrócili do siebie. Zbliżała się pora położenia dzieci do łóżek, a cała trójka wyglądała na wyjątkowo zmęczoną. Tom niemal przysypiał przy stole nad szklanką ciepłego mleka. – Może trochę porysujemy albo zagramy w jakąś grę –

Posted in: Bez kategorii Tagged: ładna figura, jak ubrać się w góry latem, elżbieta dmoch,

Najczęściej czytane:

dłońmi pielęgnował ...

ogród jak ukochaną istotę. Odłożyła talerz na suszarkę. Skończyła zmywanie. Podłoga i blaty lśniły. Wyczyściła nawet piecyk i wytarła mikrofalówkę. Była dopiero ósma, początek długiego dnia, z którym ... [Read more...]

odzienie, już im niepotrzebne. Leży i rozpada się.

A nawet nie bardzo się rozpada – pomyślała wzmocniona na duchu śledcza. Przecież te ciała należały nie do prostych ludzi, tylko do świętych starców. Dlatego nie ulegają rozkładowi. Tu właściwie wszystko powinno być martwotą, śmierdzieć rozkładem, a ... [Read more...]

mówiło dalej:

– Dzień dobry, łaskawy panie. Dzień dobry, łaskawa pani. Czy wybaczą mi państwo, że nie przywitałem się wcześniej? Nie myślałem, że moja skromna obecność może mieć dla kogoś znaczenie. Pan, łaskawy panie, powiedział „Sancho Pansa”. To z powieści ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 takietarasy.mielec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste