Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/takietarasy.mielec.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/takietarasy.mielec.pl/paka.php on line 5
skorzystamy z tej trzydziestki ósemki.

skorzystamy z tej trzydziestki ósemki.

  • Janina

skorzystamy z tej trzydziestki ósemki.

20 May 2022 by Janina

- Kopnał rewolwer w strone Marli. - Ty to zrób. Stan koło Monty'ego i zastrzel ja. Marla przybladła. - Nie moge... - Musisz. - Nie, Alex. Nie... nie potrafie pociagnac za spust. - Na litosc boska! - Alex zrobił krok w przód i w tej samej chwili rozległ sie strzał, przygłuszony tłumikiem i Alex drgnał, po czym zwalił sie na ziemie, upuszczajac strzelbe. - Nie! - krzykneła Marla. Monty, z rewolwerem w dłoni padł na wznak, zamykajac oczy. Kylie chwyciła strzelbe i zerwała sie na nogi. Wycelowała w Monty'ego, ale on le¿ał nieruchomo. Przebiegła przez pokój i kopneła rewolwer do łazienki. Cały czas mierzac w Monty'ego, cofneła sie i wpadła na Marle, pochylona nad ciałem me¿a. - Oddaj mi mojego syna! - rozkazała Kylie. - Ale Alex... jest ranny... 463 - Niech sie wykrwawi na smierc. Dawaj dziecko! - Kylie wyrwała jej w koncu Jamesa. Marla łkała rozpaczliwie, tulac do siebie głowe Aleksa, z którego ust wypływała ciemna, gesta krew. Kylie mocno przycisneła do siebie zanoszacego sie od płaczu Jamesa. - To wszystko twoja wina! - krzykneła Marla, podnoszac ku niej zalana łzami twarz. - I tu sie własnie mylisz - odparła zimno Kylie. - Bo to twoja wina. Usłyszała szybkie kroki na schodach, a potem bli¿ej, na korytarzu. Dzieki Bogu! Drzwi otworzyły sie z trzaskiem i do pokoju wpadł Tom. Stanał jak wryty, z przera¿eniem patrzac na zakrwawione łó¿ko, półnaga Kylie, Aleksa, Marle i nagiego me¿czyzne le¿acego w kacie. - Co, u diabła... - Dzwon na policje! - krzykneła Kylie. Monty jeczał, a Alex przy ka¿dym płytkim, urywanym oddechu wypluwał z płuc krew. Tom stał, osłupiały. - O Bo¿e, nie! Kochanie, nie umieraj... - łkała Marla. - Nie teraz. Nie teraz, kiedy w koncu wszystko jest nasze. Monty poruszył sie, usiłujac wstac. - Jeden krok, ty sukinsynu, a przysiegam, ¿e cie rozwale! - rzuciła Kylie ostrzegawczo i zwróciła sie do Toma. - Dzwon na policje, do cholery! Szybko! - Policja... zaraz tu bedzie - odparł blady jak sciana Tom. - Słyszałem wszystko przez intercom... akurat szedłem do kuchni. Zadzwoniłem na 911. Mam... mam srodki opatrunkowe w moim pokoju. - Wiec je przynies. - Pani sobie poradzi? - Tak! Idz ju¿! Tom wybiegł z pokoju. Gdzies w domu zaczał szczekac pies. W oddali rozległ sie sygnał karetki. Alex wydal ostatnie

Posted in: Bez kategorii Tagged: prosty makijaż wieczorowy, chart hodowla, chart hodowla,

Najczęściej czytane:

– Jednak... jeśli ty masz inne zdanie, nie możemy... przyjąć tego

dziecka – z wielkim trudem wydusiła Kate. – To byłoby nie w porządku. – Chcę, żebyś była szczęśliwa. Najwyższy czas powiększyć naszą rodzinę. Wiem, że nie będziemy tego żałować. ... [Read more...]

– Nie, tylko Sama.

– Jestem pewien, że kiedyś dochowasz się mnóstwa dzieci i... – Nie chcę rodzić dzieci – przerwała mu. – Gdybyś widział mnie z tamtymi bliźniaczkami... Chyba nie nadaję się na matkę. Ani na ... [Read more...]

A ona poklepała go przez sen po ręce. Na chwilę zesztywniał.

Miał głębokie blizny na nadgarstkach. Lecz dziecko już z powrotem zapadło w głęboki sen. Bał się, że Laura wyjrzy z pokoju i go zobaczy. Zastanawiał ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 takietarasy.mielec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste